sobota, 4 czerwca 2016

Kontaktowanie z Wyższą Jaźnią

Kontaktowanie i łączność z Wyższą Jaźnią 


W ćwiczeniach rozwoju zdolności uzdrowicielskich, szamańskich czy psychotronicznych, chcąc zorientować się czy została nawiązana łączność z Wyższą Jaźnią, Atmanem czy Aumakua, musimy zwracać uwagę na specyficzne symptomy czy omeny nawiązania połączenia „z górą”. Przepływ energii życiowej czyli prany przez Hunę zwanej maną wywołuje charakterystyczne dreszcze, ciarki, mrowienie lub wibracje, a czasem także emocjonalne stany psychiczne, poruszenia. Jeżeli zatem pewne specyficzne dreszcze czy drżenia występują, to znaczy, że niższa Jaźń (Anava, Asmita) spełnia nasze sugestywne polecenie i nawiązuje kontakt z Wyższą Jaźnią. Wiele osób zna owo uczucie mrowienia czy też „jeżenia się włosów na głowie, które pojawia się wraz z wyczuwaniem bliskiej obecności duchów i niewidzialnych istot. Kiedy widmowy gość zwany duchem dotyka człowieka swoim widmowym ciałem pranicznym lub kamamanasowym czyli astromentalnym, powoduje przepływ dodatkowej energii witalnej, co powoduje charakterystyczne dreszcze, drżenia i emocje. W mocniejszej wersji zjawisko występuje, gdy nawiązuje się łączność ze sferą Wyższej Jaźni, łączność z Atmanem przez Hunę zwanym Aumakuą. 

Zgodnie z naukami jogi z indyjskiego i tybetańskiego Wschodu oraz zgodnie z naukami hawajskich Kahunów, Wyższa Jaźń czyli Atman łączy się z człowiekiem mocniej i kontaktuje w czasie snu, czyniąc użytek z eterycznej nici zwanej Antahkaraną w jodze, a nicią Aka w Hunie, która łączy ciała niższe i wyższe pozwalając na komunikację pomiędzy sferami czy powłokami świadomości. Wyższe Ja analizuje i odbiera wszystkie powstałe w ciągu dnia myśli, plany, nadzieje, lęki, miłości i nienawiści, intencje na które przekazujemy siłę życiową, a następnie używa do zbudowania zarysu naszej przyszłości czyli do wytworzenia w ciele widmowym zalążków tego, co się wydarzy jako odzwierciedlenie ludzkich dążeń. Myślowe zalążki pobrane z obrazów w umyśle zwane bidźami, nasionami albo sanskarami stają z czasem kształtem naszego życia, a Wyższa Jaźń boską energią pilnuje, aby wszystko co z tego ułoży się w nić losu miało moc urzeczywistnienia się i stało się faktami przyszłej rzeczywistości człowieka. W ten sposób Wyższa Jaźń, Atman, jest tuż ponad ludzką istotą boską twórczą świadomością, która wyplata „tkaninę życia” z materiału, który pobiera wprost od człowieka, a głęboki sen jest czasem analizowania ludzkiej świadomości na głębszym planie istnienia. 

Za dowód kontaktu z Wyższym Ja podczas snu często bywają uznane specyficzne dreszcze czy drżenia, jakieś szczególne wibracje, przeważnie występujące w okolicach splotu słonecznego, a dokładniej w obszarze działania manipura ćakry znajdującej się w centralnej części tułowia, ponad pępkiem. Drżenia czy wibracje pojawiają się częstokroć w momencie zasypiania lub senności, jeśli tylko jesteśmy dobrze zrelaksowani i odprężeni, rozluźnieni. Podczas łączności z podświadomością, z niższą zwierzęcą Jaźnią, Wyższa Jaźń człowieka zabiera niewielką ilość energii witalnej, która jest potrzebna do przetransportowania zawartości umysłu do sfer subtelniejszych w których rezyduje. W zamian otrzymujemy zasilający impuls energii wyższego rodzaju, świetlistej boskiej Daiwa Prany w naukach Huny zwanej Mana Loa, która ma silne właściwości ożywcze i lecznicze, a także służy do zasilania zasobów zbiornika sił witalnych w dole brzucha w którym drzemie energia rodowa przeznaczona człowiekowi na całą długość jego życia w fizycznym ciele. Wiele osób, gdy tylko zamierza iść spać lub uciąć sobie drzemkę popołudniową, odczuwa w momencie zasypiania silne wibracje, dreszcze czy ciarki, a zaraz po tym wrażeniu czuje się wypoczęta i odświeżona. Jest to działanie połączenia bioenergetycznego jaźni niższej z Jaźnią Wyższą dzięki któremu można od razu wstawać i brać się do pracy ze sporym zapasem świeżych sił witalnych. 


Jeśli ludzkie niższe Ja odczuwa wstyd, rozczarowanie, poczucie winy lub silny stres, napięcie, wtedy nie jest w stanie połączyć się z Wyższą Jaźnią i odmawia zbliżenia oraz wymiany energii i wrażeń podczas snu, a także mogą się pojawić kłopoty z samym zasypianiem i niemożność wyspania się, a w końcu chroniczne zmęczenie. W takim stanie człowiekowi grożą nieszczęścia, wypadki i możliwość rozchorowania się na wiele rozmaitych dolegliwości. Jeśli człowiek nie dość często łączy się z Atmanem, z Boską Duszą czy Wyższą Jaźnią, to zatraca swoją witalność i zaczyna chorować a także ulegać wypadkom czy pechowym wydarzeniom. Przestaje też działać serwis wewnętrznej regeneracji mózgu i dróg nerwowych, co powoduje zamieszanie i dysfunkcje w układzie nerwowym i koordynacji poszczególnych narządów i organów ciała. Stajemy się wtedy jakby takimi „porzuconymi duszami”, osobami „odciętymi” od Wyższej Jaźni ponad nami. Mistrzowie Jogi, szamani tantryczni oraz hawajscy magowie zwani Kahunami mówią wtedy o stanie „zablokowania ścieżki” do Wyższej Jaźni, zablokowania połączeń z Atmanem. Czasami Wyższa Jaźń wymusza swoimi metodami odnowienie takiego kontaktu i jakoś nagromadzenia owych negatywnych emocji i myśli w postaci napięć, stresu, wstydu czy zmartwień ulegają rozpuszczeniu czy rozproszeniu, a stan człowieka ulega poprawie i wszystko wraca do normy. W wielu jednak wypadkach,  kompleks winy czy grzechu albo stresu jest tak silny, że linia życiowa człowieka ulega załamaniu, a choroby czy wypadki dają tragicznie nieodwracalne skutki w postaci kalectwa czy zaburzeń psychicznych, a nawet nagłej śmierci. Trzeba samodzielnie pilnować, aby ścieżka do Wyższego Ja zawsze była odblokowana, aktywna i sprawnie działająca.

Większość osób, gdy tylko zachoruje lub czuje się gorzej, kiedy doświadcza kłopotów lub zmartwień, zaczyna się spontanicznie modlić, próbuje się zrelaksować i głęboko odpocząć, zwraca się do siły wyższej z błagalną prośbą o pomoc, a w ten prosty sposób zwykle otwierają się drzwi, którymi przychodzi pomoc z góry, od Atmana, z poziomu znanego w Jodze lotosem Korony czyli Sahasrarą, lotosem który znajduje się na wysokości rąk mocno wyciągniętych w górę. Zbyt silny stres, kompleks winy, żal po śmierci kogoś bliskiego, fobia czy obsesja, wstyd z powodu uczynionego zła, wyrzut sumienia – może zakończyć się ciężką chorobą, kalectwem lub nagłą śmiercią. Najistotniejszym powodem jest tutaj odcięcie niższego Ja czyli podświadomości od połączenia i możliwości kontaktu z Wyższą Jaźnią, z Atmanem. Zablokowanie ścieżki odcięcie połączenia może być czasem także spowodowane przez silne wpływy złośliwych osób i złych duchów czy demonów, dżinnów i asurów, które wszczepiają niejako ciemną energię powodującą utratę połączenia i możliwość regeneracji ludzkiej istoty w czasie snu, a czynią tak celem podstawienia się za Wyższą Jaźń i podłączenia do osoby, do jej niższej jaźni, aby opętywać i przejąc pożądany przez siebie garnitur ludzkiego ciała i powłoki witalnej oraz ciało astralne. W takich wypadkach owe złe duchy czy demony, starannie dbają aby przewód widmowy łączący z Wyższą Jaźnią zawsze był zablokowany, a zawładnięta osoba pozostawała pod kontrolą takiej ciemnej siły z mrocznych peryferiów wszechświata gdzie ciemna energia tworzy swoje własne sztuczne i złośliwe byty. 

Leczenie duchowe, uzdrawianie energetyczne, a także procedury błogosławienia uczniów przez Guru czyli Mistrza - Przewodnika Duchowego, zawsze zawierają silne i energiczne zabiegi mające na celu ewentualne odblokowanie połączeń z Wyższą Jaźnią oraz wzmożenie wymiany bioenergetycznej pomiędzy niższą jaźnią człowieka, a boską Jaźnią Wyższą, co często samo w sobie pozwala na szybkie odzyskanie zdrowia i witalności, a także zapobiega próbom opętania czy przejęcia ucznia duchowego celem jego odwrócenia od boskiego Mistrza u którego podjęta została praca doskonalenia wewnętrznego. Wiele prostych mantrycznych praktyk jogicznych i tantrycznych zawiera elementy odblokowywania czy oczyszczania nici łączących żyjącą na ziemi ludzką istotę z tym co pozostaje w wyższych, niebiańskich sferach subtelnych ponad głową człowieka. Prosta praktyka wibrowania OM wzdłuż centralnego przewodu energetycznego znanego jako Suszumna aż do strefy wysoko ponad głową – to zwyczajne proste oczyszczania kanału łączącego z Wyższą Jaźnią, z Atmanem czy Aumakua.

Szamańskie rytuały inicjacyjne znane zarówno z Tantry jak i Huny, podobnie jak ceremonie inicjacyjne w tradycyjnej Jodze, mają na celu nie tylko odblokowanie ścieżki połączenia z Atmanem, z Wyższym Ja, ale także umocnienie tego połączenia, wzmożenie przepływu boskiej energii pomiędzy niższą podświadomą strukturą człowieka, a jego wyższą, boską częścią sięgającą Niebios czyli wyższych sfer mentalnych, sutrama manasu i buddhi. Ludzie zbyt mocno omotani lub opętani przez ciemne siły demoniczne i rozmaite złe duchy z planów astralnych, zwykle są bardzo przeciwni zarówno inicjacjom jak i błogosławieństwom od żyjących mistrzów duchowych, a bywa, że omijają i zwalczają także wszelkie metody prawdziwie duchowego uzdrawiania, którymi także może się udać odtworzenie połączenia z prawdziwą Wyższą Jaźnią człowieka. Zwykli ludzie, jeśli nie są jeszcze mocno opętani przez demoniczne siły ciemności i kosmicznego zła, często są w stanie przywrócić właściwe połączenie i wymianę energii przez intensywne wzywanie Imienia Bożego, takiego jak Eloah, Elohim, Jahwah (JHWH), Brahman, Allah, Ahura Mazda czy praktykowanego w Jodze Śiwa-Śiwa, Om Namah Śiwaya! Z punktu widzenia sztuki duchowego uzdrawiania oraz szamanizmu wszystkich kultur pod słońcem, trzeba się strzec wszystkich, którzy nas zniechęcają do powszechnie znanych Imion Bożych, uzdrowicieli duchowych, inicjacji i błogosławieństw od duchowych mistrzów czy do zdrowego odpoczynku i dbania o to, aby się należycie wyspać. Trzeba także dbać o higienę psychiczna i odpowiednie sposoby na redukcję stresu oraz oczyszczania sumienia z poczucia winy, wyrzutów sumienia, wstydu, lęku, fobii, obsesji czy zmartwień. Fobie lękowe czy obsesje bowiem, lęk przed pająkami czy myszami – może stać się punktem przez który dosięgną nas ciemne siły i złe duchy, które zechcą nasz słaby punkt wykorzystać do zablokowania połączenia z Atmanem, z Wyższą Jaźnią. 

Większość cudów i zjawisk nadprzyrodzonych jest odpowiedzią bóstw nieba, bogiń i bogów oraz aniołów, na prośby i błagania złożone przez ludzi i inne istoty w szczerych modlitwach. Wielu ludzi nauczyło się w jakiś sposób nawiązywać bardziej świadomą łączność z Atmanem, z Wyższą Jaźnią, jednak nawet wśród duchowych uzdrowicieli i szamanów stosunkowo nieliczni są tacy, którzy opanowali skuteczne metody przeciwdziałania atakom złych i szkodliwych duchów czy złośliwych demonów, dżinów czy asurów. Atman, Wyższa Jaźń, tworzy ludziom przyszłość z ich przeciętnych myśli, które odbiera od nich w czasie snu, zatem owa przyszłość, ów los, staje się przeważnie galimatiasem przypadkowych faktów, wydarzeń, chwilowych pragnień, mieszaniną wzlotów i upadków. Tylko człowiek dbający o porządek, harmonię i celowość w swoich myślach, emocjach i dążeniach osiąga lepszy los, gdyż Atman w takim przypadku będzie mieć klarowny obraz przyszłości. Wszystkie Wyższe Ja poszczególnych ludzi są ze sobą sprzężone, co można przyrównać do drzewa i lasu albo do pszczoły i roju pszczół, a większą strukturę, Wyższe Jaźnie wszystkich ludzi i stworzeń razem określamy mianem Parama Atmana. Wspólną Duszę całej ludzkości, Wyższą Jaźń Ludzkości zwiemy Puruszą, Praczłowiekiem lub Praduszą. Dlatego stosunkowo łatwo jest poprzez jedno drzewo wpływać na reakcję całego lasu, a prośby do Atmana dla naprawienia relacji z poszczególnymi ludźmi są jednym z typowych działań szamanów, tantryków, joginów oraz duchowych uzdrowicieli. Poprzez odpowiednią praktykę, niechcianą wersję przyszłości udaje się wymazać, a wzbudzić nową, bardziej odpowiednią, co zwiemy praktykami zmieniania życia na lepsze. 

Om Namah Śiwaya! 

1 komentarz: